Hej! Dziś po raz pierwszy w życiu zetknęłam się z układaniem chodników! Były to kolejne zajęcia na orientacji zawodowej. Ja z moją partnerką czyli Klaudią, najbardziej sprawnie ( i naszym zdaniem najdokładniej) ułożyłyśmy chodnik. Było to coś nowego i w sumie nie aż tak złego. Najgorszą rzeczą jednak było noszenie tych ciężkich betonowych pustaków i wykopywania ala rowów. Jednak nic nam na złe nie wyjdzie ponieważ gramy w siatkówkę a przez to wzmocniłyśmy sobie ręce. Jeżeli myślicie że to wszystko to nie, zakochałam się w grze w bilarda!!! Na początku jak koledzy mnie uczyli to było źle ale z czasem szło mi lepiej. Kolejny raz wygrałam z przyjaciółką w lotki ( aczkolwiek zakończyło się to remisem). I ogólnie miło spędziłam wieczór ze znajomymi. Bajooo!