Hej! Dzisiejszy dzień zaczęłam śniadaniem na stołówce o godzinie 7 rano. Potem mieliśmy około kwadrans (zależy kto jak szybko zjadł śniadanie) i jechaliśmy na zajęcia. Wypadała mi dziś metalotechnika czyli ogólnie w skrócie obrabianie metalu. Byłam bardzo sceptycznie do tego nastawiona więc wiele się się spodziewałam. Na samym początku weszliśmy do ogromnej, głośnej hali pełniej pracowników. Nasz nauczyciel z metalu wyjaśnił co mama robić i jakimi narzędziami. Na rozpoczęciu pracy było dużo siłowania się z obróbką aluminium ( ponieważ ten pan wcześniej nam wyciął trójkąt którego mieliśmy obrobić aby był gładki z każdej krawędzi). Potem kazano nam narysować proste linie co było dla mnie katorgą i osoby z mojej grupy mi pomagały za co jestem im wdzięczna. Następnie udaliśmy się o 12 na przerwie obiadową gdzie jedliśmy całkiem dobre burgery.Wracając do metalu, potem kazano nam wycinać różne dziurki na specjalnych maszynach do tego. Na końcu pracy mieliśmy tylko wbić śrubki które służą jako pionki i zrobić z wkrętów nóżki (dla chętnych można było odbić swoje imię na aluminium). Po skończonej pracy udaliśmy się do ośrodka ze swoimi pracami. Reszta dnia przebiegła bardzo szybko np. odwiedziliśmy motylarnie, byliśmy w pokoju zabaw na ośrodku gdzie stoczyłam z koleżanką prawdziwą bitwę w lotki i szczęśliwą 4 wygrałam.To wszystko na dziś, Bajooo!